środa, 23 lutego 2011

Zakładka i powrót do pracy

Wszystko (no prawie wszystko) co robię ma być użytkowe. Wyczytałam gdzieś nawet, że "natura praktyczna" cechuje osoby noszące moje imię. Nie jestem przesądna, ale coś w tym jest. W każdym razie, użytkowa jest zakładka origami. Robi się ją błyskawicznie, a potrzebny jest jedynie papierowy kwadrat (podejrzewam, że materiałowa zakładka też by wyszła).
Kwadrat składamy na pół po przekątnej (dobrze jest złożyć też wzdłuż drugiej przekątnej, aby uzyskać pomocniczą linię):
Następnie składamy boczne "skrzydełka" tak, by ich wierzchołki stykały się z wierzchołkiem trójkąta:

 "Skrzydełka" składamy następnie w dół na pół:
Górny trójkąt również składamy w dół:
I po drugiej stronie to samo:
Następnie odginamy wszystko do góry i "otwieramy":
Po czym obydwa trójkąty i "skrzydełka" wkładamy do środka:

I gotowe. Mam nadzieję, że opis jest zrozumiały. Jeśli nie, to zapraszam tu. Efekt finalny jest taki sam, choć etapy trochę inne. 

*
Urlop macierzyński się skończył i trzeba iść do pracy. Nikt, kto nie był w tej samej sytuacji, nie zrozumie chandry jaka mnie ogarnia. A poza tym nerwy.. że wszystko zapomniałam, że nie ma mnie przy Dzidziusi, że trzeba będzie wrócić do ludzi i nierzadko się z nimi użerać.. Cóż, zobaczymy jak to będzie. Na razie pół etatu. A w razie czego jakie to szczęście, że pracodawca ma obowiązek udzielić urlopu wychowawczego na żądanie pracownicy! 
Na poprawę humoru zaparzę herbatę z truskawkami. Ktoś chętny?




1 komentarz:

  1. Witaj:))pięknie tu u Ciebie:)zakładka jest super, spróbuje sobie taką zrobić:))dziobak fantastyczny...powrót do pracy jest dla mnie koszmarem...trzymam kciuki za Ciebie!!!i dziękuje za komentarze!!

    OdpowiedzUsuń