niedziela, 15 maja 2011

Noc muzeów

Nigdy wcześniej nie byłam na nocy muzeów, aż do wczoraj. Mąż wyciągnął mnie na miasto, by zobaczyć na czym polega fenomen tego wydarzenia. Otwarte muzea i galerie, bezpłatne pokazy, wstęp wolny do miejsc normalnie niedostępnych.. Szkopuł w tym, że kolejki były olbrzymie, ruch jak na przysłowiowej Marszałkowskiej w godzinach szczytu a co poniektórzy uczestnicy pomylili okazje. Mimo tych przeszkód udało się strzelić parę fotek nowej fontanny :) Check it out!

 

piątek, 13 maja 2011

Lampka nocna


Pierwsza lampka nocna jaką zrobiłam. Oczywiście z drugiej strony łóżka stoi podobna. Podstawy wypalałam na raku, mechanizm i abażur kupiłam w leroy merlin. I spodobało mi się, bo... w niedługim czasie powstały cztery kolejne ;) 
Nic nie sprawia takiej satysfakcji jak zrobienie czegoś własnymi rękami i fakt, że to coś potem DZIAŁA!

czwartek, 5 maja 2011

Wazonik

Wazon powstał z dwóch połączonych części, z formy. Szkliwo transparentne raku. Idealny na bukiecik stokrotek albo szafirków :)
Już nie mogę się doczekać kolejnego raku...

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Srebrzysto-zielony


Już nie mogę się doczekać pierwszego w tym sezonie raku! Dziwne, że ta nieprzewidywalność jest tak kusząca i uzależniająca (przecież nie lubię niespodzianek!). Ale kto raz spróbuje raku, nie będzie chciał wypalać w zwykłym piecu.. 
Wazon lepiłam w całości z wałeczków, szkliwiłam natryskowo nie-pamiętam-czym. Nie wyszły klasyczne krakle, ale te kropki i tak są urocze. I ten metaliczny połysk również.

niedziela, 20 marca 2011

Ideał kobiety



 Panna powstała jakieś trzy lata temu. Glina z grubym, widocznym szamotem, poszkliwiona bezbarwnym szkliwem. Służy do ozdoby; wisi na ścianie w przedpokoju, wita gości. I być może nie jest ideałem kobiety w rozumieniu dzisiejszego świata, ale jakoś bardziej do mnie przemawia. Może dlatego, że sama ją stworzyłam? A może dlatego, że nie jest idealna, jak nie jest idealna żadna normalna kobieta? :) Niemniej jednak wcięcie w talii ma i okrągły brzuszek również (z tej perspektywy może nie widać..), mój ideał w 100% spełnia. Tak, kobieta zdecydowanie powinna przypominać klepsydrę.
 

poniedziałek, 14 marca 2011

Talerz

Kolejny pomysł na prezent - duży (średnica 40cm) talerz poszkliwiony kwiatem maku. Szkliwo pomimo grubej warstwy spłynęło z brzegów, ale w ogóle w tym piecu mak kiepsko się wypala (podobno coś z ustawieniami nie tak). Niemniej jednak czerwony talerz na środku stołu robi wrażenie. Idealny na owoce, warzywa a nawet na cały obiad dla siódemki osób. 
Formę zawdzięczam mężowi, który przypadkiem wypatrzył przeceniony drewniany talerz w DUCE. Na zajęciach forma budzi zazdrość, a w domu gliniana kopia rodzi podziw.

piątek, 11 marca 2011

Urodzinowe tulipany

Dostało mi się 25 tulipanów na urodziny. Ale pomimo tego, że mam kilka glinianych wazonów, żaden z nich nie ma na tyle dużego otworu by je wszystkie pomieścić. Jeden z nich pokazuję poniżej. 
Wszystkie wazony robię z wałeczków. Najprostsza metoda, którą można ulepić niemal wszystko.. żmudna i długa, ale daje olbrzymią satysfakcję.