niedziela, 20 marca 2011

Ideał kobiety



 Panna powstała jakieś trzy lata temu. Glina z grubym, widocznym szamotem, poszkliwiona bezbarwnym szkliwem. Służy do ozdoby; wisi na ścianie w przedpokoju, wita gości. I być może nie jest ideałem kobiety w rozumieniu dzisiejszego świata, ale jakoś bardziej do mnie przemawia. Może dlatego, że sama ją stworzyłam? A może dlatego, że nie jest idealna, jak nie jest idealna żadna normalna kobieta? :) Niemniej jednak wcięcie w talii ma i okrągły brzuszek również (z tej perspektywy może nie widać..), mój ideał w 100% spełnia. Tak, kobieta zdecydowanie powinna przypominać klepsydrę.
 

poniedziałek, 14 marca 2011

Talerz

Kolejny pomysł na prezent - duży (średnica 40cm) talerz poszkliwiony kwiatem maku. Szkliwo pomimo grubej warstwy spłynęło z brzegów, ale w ogóle w tym piecu mak kiepsko się wypala (podobno coś z ustawieniami nie tak). Niemniej jednak czerwony talerz na środku stołu robi wrażenie. Idealny na owoce, warzywa a nawet na cały obiad dla siódemki osób. 
Formę zawdzięczam mężowi, który przypadkiem wypatrzył przeceniony drewniany talerz w DUCE. Na zajęciach forma budzi zazdrość, a w domu gliniana kopia rodzi podziw.

piątek, 11 marca 2011

Urodzinowe tulipany

Dostało mi się 25 tulipanów na urodziny. Ale pomimo tego, że mam kilka glinianych wazonów, żaden z nich nie ma na tyle dużego otworu by je wszystkie pomieścić. Jeden z nich pokazuję poniżej. 
Wszystkie wazony robię z wałeczków. Najprostsza metoda, którą można ulepić niemal wszystko.. żmudna i długa, ale daje olbrzymią satysfakcję. 

wtorek, 8 marca 2011

Tylko dzień kobiet?

Nie tylko, bo dziś są moje urodziny. Od samego rana spotykają mnie miłe niespodzianki.. mąż pojechał po świeże bułeczki i zrobił śniadanie.. a moja Dzidzia powiedziała "ma-ma-ma" i obróciła się po raz pierwszy z plecków na brzuszek.. dodajmy do tego słoneczny, piękny dzień i zajęcia z ceramiki :) 
Dla wszystkich pań z okazji dnia kobiet będą dziś kwiatki:
i jabłuszka:
 Dwie broszki zrobione specjalnie na raku. :)

czwartek, 3 marca 2011

Tłusty czwartek

Pączki nam się nie udały, więc się nimi nie pochwalę. W zamian będzie doniczka-jajo:




Wzór pochodzi z książki o podstawach ceramiki. Niestety nie pamiętam ani tytułu ani autora, ale przypuszczam, że co poniektórzy ceramicy dobrze znają tą lekturę. Trudność w ulepieniu takiego jaja polega na "inkrustacji" (istnieje takie pojęcie w ceramice?) jednego rodzaju gliny na inny. I tutaj niestety coś mi się nie powiodło, bo biała glina odskoczyła. Następnym razem wyszło lepiej (jak odkopię kolejne jaja, dodam zdjęcia), chociaż do tego egzemplarza mam szczególny sentyment. No a przy okazji do środka mieści się mała doniczka z bluszczem i po prostu wygląda .. uroczo :) Tak sobie myślę, że to może być niegłupi prezent do domu.
Tłusty czwartek już się kończy, ale i tak życzę wszystkim smacznego!